Jesienna sesja rodzinna w plenerze pod Warszawą

rodzice całujący roześmianą dziewczynkę na traw ozdobnych i zachodzącego słońca

Wiecie o tym, że wielką sympatią darzę trawy ozdobne? Lubię też brzozy i uwielbiam drewniane pomosty. To miejsce ma WSZYSTKIE te rzeczy. A nawet więcej ☺ Jak możecie się domyślić jest to moja ulubiona miejscówka na sesję plenerową.

Ale nie tylko moja. Często widzę jak Wy też jesteście oczarowani jej widokiem – najpierw często przez ekran, a potem drugi raz na żywo. Gdy Magda odezwała się do mnie w sprawie sesji od razu wiedziała, że chce przyjechać właśnie tutaj.

Magda też jest fotografką i już wcześniej trochę się znałyśmy z instagrama. Plusem tego, że Magda jest z branży było to, że wiedziała jak dużą wagę odgrywają kolory ubrań na zdjęciach. Uwzględniając moje rady, które zawsze wysyłam Wam przed sesją, skrupulatnie przygotowała ubiory całej rodzinki. Zobaczycie tutaj dużo ciepłych, jesiennych kolorów jak beże, musztardę i brązy, a także błękitną, jeansową kurtkę Marka, która przełamuje te ciepłe tony, ale wciąż pięknie komponuje się ze strojami dziewczyn.

Ta sesja rodzinna odbyła się na początku października. Tegoroczna jesień była najpiękniejszą jaką pamiętam. Dodatkowo trafiła się nam też świetna pogoda, co oczywiście przełożyło się także na efekt końcowy.

Zapraszam do obejrzenia sesji z działem Magdy, Marka i przeuroczej Meli ☺